O służbie .

"Kto więc jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego Pan postawił nad (co do) czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze? Szczęśliwy ów sługa, którego Pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego. ... Jeśliby zaś ów zły sługa rzekł w sercu swoim: Pan mój zwleka z przyjściem, i zaczął bić współsługi swoje,..."(Mateusz 24,45-49). Kim jest ten sługa (współsługa)? Z powyższych wersetów widać, że osoba ta została umiejscowiona przez Pana w otoczeniu innych współsług, jako jedna z nich. O każdej z nich należy powiedzieć to samo. Osoby te są ustanowione przez Pana w sprawach (co do) członków całej lokalnej społeczności pozostającej pod rządami Pana Jezusa Chrystusa. Jeśliby jednak któraś z tych osób postawiła się na miejscu zarezerwowanym dla Pana, wtedy na pewno zaczęłaby bić inne współsługi. Bicie nie koniecznie polega na używaniu fizycznej przemocy. Czasami wystarczające jest bicie przekręconym "Słowem Boga". A ustanawianie liderów i przywódców jest przekręcaniem "Słowa Boga". Nazywanie kogokolwiek w zgromadzeniu wybranych, liderem lub przywódcą, jest tak samo niezgodne ze spisanym Słowem Boga jak nazywanie kogokolwiek z wyjątkiem Boga Jedynego, Ojcem Świętym. Mówią o tym wyraźnie wersety z Ewangelii Mateusza 23,8-10.

Sprawdźmy w spisanym Słowie Boga kim są ci współsłudzy. W wielu miastach i wioskach, na całej ziemi, są zakładane poprzez prawdziwych apostołów Pana Jezusa Chrystusa, liczne społeczności w zgromadzeniu Jego wybranych. Kiedyś z przedstawicielami zgromadzenia wybranych z miasta Efez, spotkał się apostoł Paweł (Dzieje Apostolskie 20,17-28). "A posławszy z Miletu do Efezu, wezwał starszych (z greki: prezbiterów) zboru. A gdy stawili się u niego, rzekł im (między innymi):...Miejcie pieczę o samych siebie i o całą trzodę, wśród której was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli zbór (czyli: zgromadzenie wybranych) Pański nabyty własną jego krwią". To oni są tymi współsługami, o których mówi Pan w Ewangelii Mateusza, i tylko oni zostali ustanowieni przez Pana jednocześnie starszymi i biskupami w zgromadzeniu wybranych z jednego miasta Efez.

Starszych-biskupów w zborze (w Efezie, w Katowicach, itd.) jest więc co najmniej kilku i są oni powołani do sprawowania pieczy względem siebie nawzajem, i względem innych członków zgromadzenia wybranych w ramach jednej społeczności. Społeczności na terenie danej miejscowości może być kilka.

Wiemy również, że nie każdy starszy w zgromadzeniu wybranych musi być dodatkowo zajęty służbą nauczania. O tym, że tak jest łatwo się przekonać pamiętając, że według Pisma Świętego, starszym, "którzy dobrze swój urząd sprawują, należy oddawać podwójną cześć, zwłaszcza tym, którzy podjęli się zwiastowania Słowa i nauczania" (1 do Tymoteusza 5,17). Wynika z tego jasno, że są tacy starsi, którzy nie pełnią służby nauczania, a jednak dobrze sprawują swój urząd starszego. Jest tak dlatego, bo zasadnicza służba starszego-biskupa jest nadrzędna w stosunku do służb nauczania (ewangelizacji, itd.). Dlatego też apostoł Paweł wezwał starszych-biskupów zgromadzenia wybranych z Efezu, a nie proroków, ewangelistów, pasterzy-nauczycieli, tych, którzy mają dar czynienia cudów, uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, języków i ich wykładania, itd. (1 Koryntian 12,28; Efezjan 4,11), chociaż każdy ze starszych na pewno miał jakiś z tych darów, i związaną z nim dodatkową służbę.

Niezgodne z wolą Pana Jezusa Chrystusa jest więc to, gdy jakaś służba członków zboru wyrasta ponad doglądającą te służby, służbę starszych-biskupów. Przerost jednego członka nad innymi prowadzi do degeneracji tych innych członków i złego funkcjonowania całego ciała (1 Koryntian 12,14-27). Jeśli dzieje się to wśród starszych-biskupów, to wpierw siadają więzy łączące ciało, jakiś sługa ustanowiony w sprawach pozostałych członków, bije swoje współsługi; a potem całe ciało choruje, bo nie jest w stanie budować się prawidłowo w miłości, którą Bóg dał każdemu zbawionemu już dzisiaj.

Jedyną osobą, która ma prawo rządzić jednoosobowo jakąkolwiek społecznością wybranych Boga, jest prawdziwa głowa całego zgromadzenia wybranych, Pan Jezus Chrystus, który nabył sobie zgromadzenie wybranych swoją własną krwią. On jest pastorem moim (Psalm 23,1). Na Niego patrzmy, "wodza i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należnej mu radości, wycierpiał krzyż" (Hebrajczyków 12,2) i siedzi na prawicy tronu Boga. Miłość braterska niech trwa (Hebrajczyków 13,1).

Niektórzy bracia i siostry w zgromadzeniu wybranych Pana Jezusa Chrystusa.